ad

Nowy członek grupy ma 51 lat i pochodzi z Łodzi. Daraszkiewicz przez wiele lat grał w Rezerwacie. W latach 90. wydał solową płytę pt. "Z drugiej strony". Ostatnio występował w zespole The Bootles grającym covery Beatlesów. Jest to już trzeci gitarzysta Proletaryatu, po Jarosławie "Siemonie" Siemienowiczu i Konradzie "Wołowinie" Jeremusie. Ten ostatni dołączył do zespołu zaraz po nagraniu ostatniej studyjnej płyty "Rec", czyli pod koniec 2005 roku. Mówi się, że to konflikt na tle artystycznym spowodował odejście Wołowiny z zespołu, chociaż ex-gitarzysta pojawił się na piątkowym koncercie.

A było warto. Proletaryat jak zwykle poraził mocą. Przeszywający wokal Oleya w połączeniu ze świetną grą Małego na perkusji mógł wywołać ciarki na plecach. Kacper wrócił do dawnego imagu i "wyhodował" ogromne afro na głowie. Nowy gitarzysta kilka razy nie wiedział, co jest grane, ale nie o doskonałe wykonanie w tej muzyce chodzi. Nie zabrakło starych dobrych numerów, takich jak: "Proletaryat", "Jak Ptak", "Mamy 1000 lat" czy "Srajmy". Szkoda tylko, ze organizatorzy pełnego oświetlenie użyli dopiero podczas koncertu Acid Drinkers, który grał zaraz po Proletaryuszach.