Sala Miejskiej Biblioteki Publicznej była wypełniona po brzegi. Doniesiono kilka krzeseł.

- Jestem zauroczona pasją i odwagą obu pań. Byłam na ich prelekcji, gdy opowiadały o Chinach, a teraz przyszłam wysłuchać ich kolejnej relacji – powiedziała Urszula Sierocińska. - One mówią o trudach podróży w taki sposób, że wydaje się, że każdy by tak mógł.

- Spotkania są fantastyczne – dodaje Katarzyna Zakrzewska. - Sama byłam w Indiach, więc chętnie posłucham, jak ten kraj widział ktoś inny, kto go zwiedzał.

Spotkanie było zatytułowane „Zapachy Indii”.

- Tytuł jest nieprzypadkowy – tłumaczyła Sylwia. - To zapach setek tysięcy świątyń, restauracji, kadzideł, ale też zapach nędzy i moczu. To wszystko się ze sobą przeplata. Kto tam był, to wie, o czym mówię.

Kolejne spotkanie w Klubie Podróżnika będzie poświęcone podróżom po Meksyku.