Małecki lubi o sobie opowiadać tak:
Kiedy rano Pan Bóg popatrzył na ziemię, spytał się Wszystkiego tego, co się wokół niego ruszało:
- A gdzie jest Małecki? Zniknął mi z oczu…
Wszystko odpowiedziało:
- Jak zwykle ledwo podążamy za nim, brak nam już tchu, zwolnij nas Boże z tego obowiązku śledzenia. Niedawno wreszcie zrobił doktorat, wkrótce potem trzy wystawy chłopakom ze Szkoły Filmowej, teraz kombinuje ze swoją wystawą, niedługo zagra „Franka” Goyę w swoim spektaklu… A już go chcą w Berlinie i Nowym Jorku. Założył swój zielony pluszowy kapelusz i gdzieś tam łazi. Chyba jest w Palmiarni.
Na to Pan Bóg:
- O mój Boże, tego bym się po nim nie spodziewał.
Małecki żyje tak, że ciągle stara się zaskoczyć Pana Boga.
Dlatego każdemu z nas proponuje swoją dewizę: „Żyj tak, by jutro zaskoczyć Pana Boga czymś, czego by się po tobie nigdy nie spodziewał”.
Wystawa malarstwa Grzegorza Małeckiego - pełna jego życia i Prawdy, pt. „Przepraszam, nie mogę się powiesić u Ciebie w domu”.
31 marca, godz. 18.00. Galeria Szklarnia, Szkoła Filmowa w Łodzi, ul. Targowa 61/63.
http://www.
https://www.facebook.com/
Komentarze do artykułu: „Przepraszam, nie mogę się powiesić u Ciebie w domu”
Nasi internauci napisali 0 komentarzy