Pierwsza ekipa wystartowała o godz. 10.05 sprzed pubu Zielona Górka. Kolejne wybiegały w jednominutowych odstępach.

Jako pierwsza na mecie pojawiła się drużyna „Czerstwe Ciacha”, która trasę mierzącą niespełna 11 km pokonała w czasie 59:17. Dodatkowo, Adam Gąsiorowski i Daniel Michalski wykazali się fenomenalną skutecznością w odgadywaniu rebusów i doskonale odpowiadali na pytania, uzyskując najwyższy możliwy wynik minut bonusowych, czyli 24. Odliczając to od czasu spędzonego na trasie, dało wynik 35:17.
Po chłopakach pojawiały się kolejne zespoły, aż na metę wpadły „Zmęczone dziki” – Łukasz Gryzio i Tomasz Tkaczuk (na zdjęciu), którzy ustanowili rekord trasy, pokonując ją w czasie 56:13. „Dzikom” gorzej poszło przy rebusach i pytaniach i ich czas to 44:13.
Trzecią drużyną okazały się „Kotki dwa”, czyli Jarosław Dajcz i Piotr Kardas, a czwarte miejsce zajęły „Wściekłe wiewióry” - Dagmara Koziróg i Beata Światłowska.

- Z ciekawostek należy dodać, że tylko 4 zespoły uzyskały maksymalną ilość minut bonusowych i oprócz „Ciach” były to drużyny „Chyżych Dzidków”, „Kopytowców” oraz „Troskliwych Misiów” – mówi Marcin Krebs, pomysłodawca zawodów.
Na czym polegała I Pabianicka Gra Biegowa? Zawodnicy mieli za zadanie dobiec do siedmiu punktów kontrolnych, na których rozwiązywali zagadki i rebusy dotyczące Pabianic. Tam też uzyskiwali informacje, gdzie mieści się kolejny punkt. 
- Część z punktów była obsługiwana przez wolontariuszy, a część była bezobsługowa, gdzie fotografia oraz zagadka widniały za szybą auta – tłumaczy Marcin. - Zawodnicy mieli czas na rozwiązanie zagadki do momentu dobiegnięcia do kolejnego punktu kontrolnego.