ad
Kiedy zaczęła się przygoda z kulturystyką?

- Najpierw w technikum były amatorskie treningi z kolegami w suszarni bloku na sprzęcie domowej roboty. Na III roku AWF-u wybrałem specjalizację: kulturystyka i podnoszenie ciężarów. Wtedy liznąłem kulturystykę od podszewki tzn. planowanie treningów i ułożenie odpowiedniej diety.

Jak wygląda rozkład treningów przed zawodami?

- Ćwiczę sześć dni w tygodniu, dwa razy dziennie przez około 1,5 godziny. Potrzebna jest jeszcze silna wola, wytrwałość, cierpliwość i konsekwencja w działaniu.

Jest Pan wytrwały. W sumie w ciągu roku spędza Pan na siłowni 39 dni i nocy.

- To nie wszystko. W niedziele mam trening aerobowy (np. bieganie). Przed startem trzeba też przećwiczyć pozowanie i mieć układ dowolny do własnego utworu muzycznego.

Ma Pan 37 lat. To dość dużo jak na zawodnika kadry.

- Gdy byłem młodszy, musiałem płacić za siłownię i kupować suplementy po cenach detalicznych. Teraz sam prowadzę siłownię i mam suplementy w cenach hurtowych. Nie ukrywam, że przydałby się sponsor, bo to i tak spory wydatek. Niemały wpływ na przebieg mojej kariery miały narodziny dwóch córek. Dziś dużo pomaga mi żona, bo w okresach przedstartowych ona sama zajmuje się domem i wychowaniem dzieci. Kulturystyka jest taką dyscypliną, w której wiek nie gra tak wielkiej roli, jak w pływaniu czy gimnastyce. W kulturystyce sukcesy przychodzą raczej po trzydziestce. Są zawody weteranów, w których startują zawodnicy nawet po sześćdziesiątce.

Są tacy, dla których Pana pasja to tylko "machanie żelastwem".

- Machanie żelastwem nie jest kulturystyką, a najbardziej oddaje to tłumaczenie z języka angielskiego body building tj. budowanie ciała. Kulturystyka to również odżywianie i treningi. To bardziej styl życia niż tylko pakowanie.

Kto powinien omijać siłownię?

- Wady genetyczne i choroby układu kostno-stawowego eliminują człowieka w tej dyscyplinie. Ćwiczyć w siłowni mogą wszyscy, którzy nie mają jasnych przeciwwskazań.

Podobno kulturyści nie piją alkoholu. Czy to prawda?

- Z używek jedynie kawa jest nieszkodliwa, ale bez śmietanki i tylko ze słodzikiem. Wysokoprocentowy alkohol ścina białko i jest niewskazany. Ale raz w roku u cioci na imieninach, czemu nie.

Na kiedy musi Pan być w najlepszej formie?

- Jeżeli uda mi się zakwalifikować do startu, to w maju pojadę do stolicy Azerbejdżanu na mistrzostwa Europy. Ostateczna decyzja o tym, czy jadę, zapadnie 22 kwietnia.

Rozmawiał: Maciej Sawosz


***
Dieta mistrza kulturystyki

Przy przygotowaniach do zawodów zmieniają się proporcje składników odżywczych w posiłkach. Jeżeli w okresie pozastartowym do każdego posiłku dodaję 100 gramów ryżu, to w okresie tzw. redukcyjnym spożywam tylko 50 gramów. A pod koniec nawet 25 gramów. Inaczej nie zrobiłbym wagi. Ilość białka pozostaje w normie czyli około 2-3 gramów na każdy kilogram ciała dziennie. Przykładowo na 80 kg wagi od 160 do 180 g. Przeważnie jest to pięć posiłków mniej więcej co trzy godziny plus 2-3 koktajle białkowe i odpowiednia suplementacja (czyli witaminy, aminokwasy, kreatyna). Zaplanowałem start w kulturystyce klasycznej, gdzie limit wagowy jest jeszcze bardziej "podkręcony".

W okresie pozastartowym:

100 g płatków owsianych zalanych wrzącą wodą plus osiem gotowanych białek z jajek. Ewentualnie jedno żółtko i mały pomidor. Następne posiłki są do siebie podobne. Zazwyczaj to 50-60 g ryżu, 200 g piersi z kurczaka plus sałata lub ogórek. Może to być tuńczyk w sosie własnym, 50 g ryżu i pokrojony pomidor. Do każdego posiłku muszę dodawać olej lniany, ponieważ tłuszcze dostarczają energii.