Pabianiczanka dwa tygodnie temu wróciła z Francji i teraz znów ją odwiedziła, aby wziąć udział w kolejnych zawodach. Tym razem były to Regionalne Drużynowe Mistrzostwa Francji, gdzie występowała w barwach francuskiego klubu COSD Natation z Saint Dizier. Każdy z zawodników ma na nich prawo do startu w jednej konkurencji indywidualnej i którejś z czterech sztafet: 10x50 dowolnym, 4x100 dowolnym, 4x100 zmiennym i 4x200 dowolnym.

Pabianiczanka nie wiedziała, w czym będzie płynąć, bo to trenerzy z Francji o tym decydują.    

- Nie spodziewałam się, że wystawią mnie aż w pięciu biegach, czyli oprócz indywidualnego we wszystkich sztafetach. Dwa starty w bloku przedpołudniowym i trzy popołudniu to duży wysiłek. Zwłaszcza, że spałam kilka godzin, bo na miejsce dotarliśmy późno w nocy. Ale dobra mobilizacja, cenne wskazówki trenera, no i oczywiście ranga zawodów zrobiły swoje. Nowe rekordy życiowe, a przede wszystkim wygrana indywidualna na 200 m grzbietem, bardzo cieszą – przyznaje.

Wraz z Anią do Francji poleciały cztery jej koleżanki klubowe i trener Mariusz Wędrychowicz. Cały wyjazd wraz z biletami lotniczymi finansowany był przez francuskich przyjaciół trenera. Od wtorku Ania wraca do ciężkiej pracy, bo już w ten weekend na łódzkim basenie AZS odbędzie się Grand Prix - Puchar Polski. Zaraz po nim wyjedzie na zgrupowanie kadry do Spały.