Wiktor sprawił największą niespodziankę, walcząc wręcz rewelacyjnie. Odniósł cztery zwycięstwa, w tym z najgroźniejszym rywalem - naturalizowanym Ukraińcem Iskhadzhim Magamurziewem (Legia Warszawa) 9:1. W finale nasz zawodnik przegrał przez położenie na plecy z Oliwierem Skrzypczakiem (Akademia Zapasów Nowy Tomyśl).

Piotr wygrał sześć walk - wszystkie na przewagę lub przez położenie rywala na plecy. Jednak w eliminacjach uległ naturalizowanemu Azerowi – Arslanbekowi Salimowowi (Podlasie Białystok) i ta porażka zadecydowała, że Piotr zamiast o złoto walczył o brąz.

Norbert Nowakowski (66 kg) mimo wygrania czterech walk był 7. (o dwa miejsca niżej niż przed rokiem), a Miłosz Domagała (73 kg) był 9.

Po jednej wygranej zanotowali Emil Lenard (35 kg), Kacper Sobczyk (59 kg), Igor Saktura (53 kg). Bez wygranej walki wrócili Juliusz Nowak i Szymon Pusz.

- Większość naszych zawodników będzie walczyła w przyszłym roku, co napawa nadzieją na jeszcze lepszy wynik – mówi Waldemar Sawosz, prezes PTC.