Złe miłego początki. Przyjezdne rozpoczęły od celnej „trójki”, a w naszym zespole spudłowała Magdalena Grzelak. Szybka zbiórka Kingi Dzierbickiej i przytomna asysta sprawiły, że Magda rzuciła dwa punkty. Chwilę później znów trafiła Grzelak, a potem akcję 2+1 przeprowadziła Katarzyna Szymańska i było 7:7. Resztę pierwszej kwarty pabianiczanki wygrały 12:1, a „trójkami” popisały się Szymańska i Kolasa.

W drugiej kwarcie po rzucie za trzy Magdaleny Ratajczak nasze prowadziły już różnicą 15 punktów (31:16). Na pół minuty przed przerwą przewaga zmalała do siedmiu punktów, a wynik do przerwy na 37:28 celnym rzutem ustaliła Magdalena Pisera.

Po zmianie stron pierwsza kwarta rozpoczęła się od celnego rzutu Szymańskiej. W połowie tej odsłony olsztynianki doprowadziły do wyniku 41:38. Pomogła przerwa wzięta przez trenerkę Sylwię Wlaźlak. Najpierw do kosza trafiła Grzelak, a potem dwiema „trójkami” popisała się Kolasa. Od stanu 49:42 znów punktowały tylko nasze i przed ostatnią kwartą miały 16 punktów przewagi (58:42).

W czwartej kwarcie olsztynianki próbowały odrobić straty, ale w odpowiednim momencie ich zapędy kolejnym rzutem za trzy ostudziła Kolasa i pabianiczankom w odniesieniu zwycięstwa nie przeszkodziła nawet słaba skuteczność z linii rzutów osobistych.

Grot – KKS Olsztyn 70:64 (19:8, 18:20, 21:14, 12:22)

Grot: Kolasa 28, Szymańska 14, Grzelak 11, Dzierbicka 5, Rudzka 4, Twardowska 3, Ratajczak 3, Pisera 2.