ad

Część naszych juniorek (Weronika Dolewa, Martyna Dolewa, Daria Kowalczyk, Julia Piestrzyńska, Justyna Rudzka) rano grała w turnieju strefowym, a popołudniu musiała walczyć w rozgrywkach I ligi. Nic dziwnego, że trenerka Sylwia Wlaźlak dłużej (11 minut) dała pograć tylko Piestrzyńskiej, reszta albo grała symbolicznie (Rudzka 3,5 minuty), albo obserwowała mecz z ławki.

Nasze rozpoczęły mecz jak z nut. To było 10 minut, które wstrząsnęły halą na Opolszczyźnie. Od „trójki” rozpoczęła Agnieszka Makowska, a potem za dwa i trzy rzuciła Joanna Szałecka. Gdy w połowie kwarty Makowska znów trafiła zza linii 6,75 metra było 14:4 dla nas. Potem punktowały Twardowska i Grzelak (24:8 w 8. minucie), a odsłonę trzecią z rzędu „trójką” skończyła Makowska.

Początek drugiej kwarty nie zwiastował problemów. Trafiły Twardowska i Grzelak, dając nam 18 punktów przewagi (31:13). Jeszcze w połowie kwarty rzuciła Grzelak (34:15). Potem nasze do przerwy nie trafiły do kosza. Po zmianie stron Chrobry „na dzień dobry” rzucił za trzy, a w 33. minucie po raz pierwszy w tym meczu prowadził (35:34). Teraz role się odwróciły – to gospodynie jak szalone trafiały za trzy, a nasze miały kłopot z trafieniem do kosza.

Ostatnią kwartę Chrobry rozpoczął od 11 punktów przewagi (49:38). Kolejną „trójkę” dołożyła Makowska, a jej wyczyn powtórzyła Piestrzyńska. To było jednak za mało na Chrobrego.

Chrobry Basket Głuchołazy – Grot TomiQ Pabianice 64:54 (13:27, 14:7, 22:4, 15:16)

Grot TomiQ: Grzelak 16, Makowska 14, Twardowska 12, Szałecka 7, Piestrzyńska 3, Szymańska 2, Rudzka, Szczygieł.