Z zaproszenia skorzystały trzy drużyny spoza województwa łódzkiego: MKS Września, Polonia Leszno oraz Chromik Żary, który w roku ubiegłym zdobył tytuł mistrza Polski w kategorii młodzik. Z łódzkich drużyn zgłosiły się ŁKS i Start. Mecze trwały od piątku do niedzieli, a w systemie „każdy z każdym” drużyny stoczyły po 5 meczów. Niezaprzeczalnym liderem turnieju był Chromik Żary, który pokazał klasę i potwierdził swój mistrzowski tytuł sprzed roku. To właśnie ta drużyna zajęła pierwsze miejsce, ogrywając pozostałe zespoły. Drugie miejsce zajęła drużyna PKK’99.

Nasi koszykarze pokazali się z bardzo dobrej strony - jako zespół, który nie tylko potrafi pięknie grać w koszykówkę, ale też znakomicie się z tej gry cieszyć. Ich taniec po meczach to prawdziwy rytuał radości, który wpisze się już w tradycję drużyny. Przegraliśmy tylko jeden mecz i to nie z byle kim, bo mistrzem Polski U14 z 2013 roku Chromikiem Żary. Klub ten opiera się tylko na wychowankach i oprócz wysokiego rzemiosła koszykarskiego, jaki każdy z nich posiada, najważniejszy jest zespół - duch drużyny. To właśnie tę drużynę zaprosiliśmy już na przyszły rok i mamy nadzieję, że przyjedzie do nas mistrz Polski.

Trener Wiesław Wincek oprócz Olka Placka wyróżnił cały zespół, bo wszyscy zagrali wzorowo. Chłopcy pokazali hart ducha, chęć walki i mimo wielu silnych indywidualności -wspaniałą grę zespołową. Widać było znakomitą atmosferę, jaka panuje w zespole i wolę zwycięstwa każdego z nich na rzecz wspólnego celu. Sprawdziła się pierwsza piątka, ale również druga i trzecia. Każdy z zawodników zasługuje na wyróżnienie: Igor Walczak, Konrad Czarnecki, Krzysztof Kin, Dawid Wisławski, Szymon Barys, Aleksander Placek, Filip Sauter, Szymon Owczarek, Aleksander Jóźwik, Bartosz Malarczyk, Dawid Kopański, Marcin Grabowski, Dominik Bralewski, Franciszek Błoch.

Na turniej przyjechał szef szkolenia kard młodzieżowych przy Polskim Związku Koszykówki Mirosław Noculak, aby spojrzeć fachowym okiem na występującą młodzież. Fakt ten świadczy o randze naszej sportowej imprezy, która już nie jest tylko lokalnym wydarzeniem.