Podopieczne Sylwii Wlaźlak rozpoczęły mecz koncertowo. Od akcji 2+1 zdobywanie punktów rozpoczęła Joanna Twardowska. Przyjezdne nie zamierzały odpuszczać i w 3. minucie było 5:4. Wówczas nasze koszykarki zdobyły 11 punktów z rzędu i w 8. minucie było 16:4. Zawodniczki SMS zdołały trafić za trzy, lecz takim samym rzutem kwartę zamknęła Katarzyna Szymańska.

Pierwszą część drugiej kwarty przyjezdne wygrały 12:2. W naszych szeregach dwa razy z linii rzutów osobistych trafiła tylko Anna Kudelska. Zdenerwowana trener Wlaźlak poprosiła o czas. Nasze zdołały rzucić trzy punkty, ale pod koniec drugiej odsłony SMS nie tylko wyrównał, ale i wyszedł na prowadzenie. Pięć punktów Marty Pisery pozwoliło nam na wyrównanie (31:31), ale ostatnie słowo przed przerwą należało do SMS i to przyjezdne cieszyły się z prowadzenia.

Po zmianie stron trwała zacięta walka. W 26. minucie po celnym rzucie Magdaleny Grzelak wyrównaliśmy na 40:40, a w kolejnej akcji „trójką” popisała się Kudelska. Na dwie i pół minuty przed końcem trzeciej kwarty nasze jeszcze prowadziły – 47:44. Końcówka należała jednak do gości i przed ostatnią odsłoną Grot przegrywał 48:52.

W czwartej kwarcie zamiast zrywu pabianiczanek obserwowaliśmy stopniowe powiększanie przewagi przez SMS. Nasze albo pudłowały, albo faulowały, albo traciły piłkę. Zaś rywalki skoncentrowały się na zdobywaniu punktów. Na pięć minut przed końcem spotkania Grot przegrywał 52:63. Nie pomogła nam nawet „trójka” Twardowskiej, bowiem na niespełna dwie minuty przed końcem rywalki prowadziły już różnicą 17 punktów.

Grot Mobilis Pabianice – SMS PZKosz Łomianki 59:72 (21:9, 10:24, 17:19, 11:20)

Grot: Twardowska 13, Szymańska 10, Grzelak 10, Kudelska 8, Pisera 8, Kolasa 4, Dzierbicka 2, Rudzka 2, Ratajczak 2, Gertchen, Kowalczyk, Piestrzyńska.