ad

Rozpoczęło się zgodnie z planem, od wyniku 1:4 (z wolnego rzuciła Magdalena Grzelak). Potem Agnieszka Makowska doprowadziła do stanu 3:4, ale rywalki szybko powiększyły przewagę do stanu 3:9. Nasze ambitnie odrabiały straty – rzuty wolne skutecznie egzekwowała Joanna Szałecka, z gry trafiła Daria Kowalczyk. Przy stanie 8:13 osobiste rzuciła Kowalczyk, a sekundę przed końcem pierwszej kwarty na 12:13 trafiła Joanna Twardowska.

Drugą odsłonę rozpoczęliśmy od dwóch celnych rzutów Makowskiej (16:14) i skutecznej akcji Julii Piestrzyńskiej (18:16). Krakowianki szybko odzyskały kontrolę nad meczem i w 15. minucie było 18:25. Nasze znów ruszyły w pogoń za liderkami i na minutę przed końcem pierwszej połowy było 25:25. Gdyby Twardowskiej i Patrycji Kirsz nie zadrżała ręka na linii rzutów wolnych, moglibyśmy nawet prowadzić. Krakowianki dorzuciły kosz i do przerwy przegrywaliśmy 25:27.

Po zmianie stron Korona niepodzielnie panowała na boisku. W 28. minucie krakowianki wygrywały różnicą 10 punktów (31:41). Do końca kwarty trafiała tylko Ewa Kielar (3 punkty). To, co stało się w czwartej kwarcie, śmiało można nazwać rzezią niewiniątek. Nasze trafiły do kosza ledwie raz w ciągu 10 minut. Szczęśliwą zdobywczynią dwóch punktów była Kowalczyk.

Grot TomiQ – Korona Kraków 36:69 (12:13, 13:14, 9:19, 2:23)

Grot: Kowalczyk 10, Makowska 8, Piestrzyńska 4, Twardowska i Kielar po 3, Szałecka, Rudzka, Grzelak i Kirsz po 2, Michalak, Szymańska, Boniecka.