Młodziczki PTK trenowane przez Mariolę Szymańską i Jarosława Wełnę zajęły 3. miejsce w turnieju półfinałowym MP U-14 w Sosnowcu.

W pierwszym dniu imprezy nasza młodzież rozegrała niesamowity mecz z zespołem Karkonosze Jelenia Góra. Zaczęło się znakomicie, bo po 3 minutach prowadziliśmy 11:5. Później przeciwniczki szybko odrobiły stratę i pierwszą kwartę wygrały 21:16. Kolejne 10 minut bardzo wyrównane i do przerwy schodziliśmy mając 3 punkty straty do rywalek. W trzeciej kwarcie pabianiczanki zbyt wiele punktów straciły z jednej skutecznej zagrywki jeleniogórzanek. Wysoka zawodniczka Karkonoszy dostawała zasłonę i ścinając z linii rzutów wolnych wchodziła pod kosz. Nasze nie zdążały przekazywać jej sobie w obronie i w taki skuteczny sposób rywalki punktowały jak rasowy bokser. Gdy do zakończenia meczu zostały tylko 4 minuty, na tablicy mieliśmy wynik 68:51 dla Jeleniej Góry. Wtedy to jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki całkowicie zmienił się obraz meczu. Rywalki zaczęły gubić się w każdym elemencie gry. Notowały same straty i niecelne rzuty. Za to pabianiczanki nabrały wiatru w żagle. Przez te 4 minuty miały więcej przechwytów niż w całej pierwszej połowie. Raz za razem zadawały ciosy tak celnie, że zawodniczki Karkonoszy nie zdołały się podnieść ani na chwilę do końca meczu. Nie zdobyły ani jednego punktu. PTK zdobyło ich aż 20 i stał się cud. Ostatnie 4 minuty wygraliśmy 20 do 0. To było niewiarygodne!

Wygraliśmy ten pojedynek 71:68. Skutecznie zagrała Michalina Michalak, która rzuciła aż 24 punkty. Ciekawe są statystyki meczowe. Przegraliśmy wyraźnie zbiórki 27:40, w evalu zespołowym też lepsze Karkonosze 65:54. Jednak to koszykarki PTK wraz z rodzicami i trenerami cieszyły się po końcowym gwizdku sędziego.

W drugim piątkowym meczu JAS-FBG Sosnowiec pokonał AZS PWSZ Gorzów Wlkp. 63:55.

W sobotę zagraliśmy z drużyną gorzowską. Gdybyśmy wygrali, byłby awans do finału, bo gospodynie wysoko pokonały Karkonosze 74:51. Niestety, przegraliśmy 64:68, ale znów po dramatycznym spotkaniu. Tym razem role się całkowicie odwróciły. Mimo, że do przerwy przegrywaliśmy kilkoma punktami, to po trzech kwartach wygrywaliśmy 50:38. W piątej minucie ostatniej odsłony rywalki nas doszły. Zrobiło się po 55. Ostatnie 5 minut bardzo nerwowe z obu stron. Wiele niecelnych rzutów wolnych. W ostatnich sekundach nie trafiliśmy za trzy i skuteczną akcję wyprowadziły gorzowianki. Faul na nic się zdał, bo z wolnych trafiła Paula Duchnowska i AZS wygrał czterema punktami. Gwiazdą meczu tym razem była rozgrywająca PTK Patrycja Kirsz, która zdobyła 21 punktów, miała 8 zbiórek, 9 przechwytów i 4 asysty. Eval zanotowała większy niż pozostałe nasze razem wzięte. Przed ostatnim dniem turnieju wytworzyła się ciekawa sytuacja. Wszystkie drużyny miały szanse na awans. Po pierwszym meczu niedzielnym straciła je ekipa z Gorzowa. Dość niespodziewanie Karkonosze okazały się lepsze od gorzowianek, wygrywając 55:48. Koszykarki z Gorzowa fatalnie rzucały wolne. Tylko co czwarty taki rzut wpadał do kosza. Wiadomo też było, że pabianiczanki mogą zająć 1. lub 3. miejsce w turnieju. Jeśli wygralibyśmy w ostatnim meczu z gospodyniami spod znaku JAS-FGB, to awansowalibyśmy do finału z 1. miejsca. Porażka oznacza awans Karkonoszy (małe punkty decydują). Sosnowiec miał już awans zapewniony.

Pojedynek z gospodyniami zaczęliśmy znakomicie. Pierwsza kwarta wygrana 16:8 i 9 punktów Michalak. Niestety, druga piątka w drugiej kwarcie roztrwoniła przewagę. Tylko Julia Piestrzyńska zdobyła punkty z gry i do przerwy przegrywaliśmy 20:27. Znakomicie wśród gospodyń spisywała się Paulina Krakowczyk. Przez 10 minut ustrzeliła 15 „oczek” (w meczu 21). Trzecia odsłona bardzo wyrównana i zwycięska dla nas (22:19). Skutecznie grała Michalak. Trafiały też Alicja Kamieniak, Martyna Cybert i Piestrzyńska. Niestety, nie mogliśmy zmierzyć się z koszem na linii rzutów wolnych (na 21 tylko 9 celnych w całym pojedynku). Szkoda, bo mogliśmy całkowicie odrobić straty. Zbyt dużo strat zanotowały nasze rozgrywające Kirsz i Natalia Łopińska, które do końca nie zdobyły nawet jednego punktu. W czwartej kwarcie emocje sięgnęły zenitu. Michalak zeszła z boiska z kontuzją ręki. Na 4 minuty przed końcem meczu był remis po 52. Po kolejnych 2 minutach Sosnowiec prowadził 56:54. W końcówce nasze straty i gospodynie wygrały 62:56.

To koniec naszych marzeń o finale. Pierwszy Sosnowiec, druga Jelenia Góra, trzecie Pabianice i czwarty Gorzów. Do finału awansowały dwie drużyny.

Punkty dla PTK zdobyły: Michalina Michalak 24, 10 i 16, Julia Piestrzyńska 12, 1 i 6, Patrycja Kirsz 10, 21 i 0, Natalia Łopińska 9, 5 i 0, Martyna Cybert 7, 13 i 11, Martyna Boniecka 4 i 0, Martyna Jacoń 2, 2 i 8, Wiktoria Ozimek 2, Patrycja Morawiec 1, 1 i 3, Daria Kowalczyk 0, 6 i 1, Alicja Kamieniak 0, 5 i 11, Joanna Wełna, Justyna Maciejewska i Karolina Krawczyk bez punktu.