Swój wkład w ten sukces miał 20-letni pabianiczanin Michał Michalak, obecnie koszykarz Treflu Sopot. Przed mistrzostwami, które odbyły się w Rumunii trener Mariusz Niedbalski mówił, iż celem drużyny jest awans do Dywizji A, choć nigdy wcześniej żadnej kadrze U-20 się to jeszcze nie udało.

Słowa trenera potwierdzał także sam Michalak: - Taki jest cel, żeby w końcu awansować do Dywizji A. Musimy to po prostu zrobić. W tamtym roku się nam nie udało. Żadna kadra U-20 nie wyszła jeszcze z Dywizji B, więc nie pozostaje nam nic innego, jak przejść od słów do czynów – mówił pabianiczanin.

Dla większości reprezentantów, w tym dla Michalaka były to ostatnie mecze w tej kadrze. - Reprezentacyjna przygoda to był z pewnością najfajnieszy czas w mojej dotychczasowej karierze. Jest duża radość z koszykówki, ekscytacja z powodu pierwszy występów w kadrze z orzełkiem na piersi. Zaczynaliśmy w U-16 bez żadnej presji. Byliśmy niespodzianką turnieju, ponieważ zajęliśmy czwarte miejsce. Później osiągnęliśmy wielki sukces na mistrzostwach świata U-17. Piękne wspomnienia, które zostaną nam na całe życie – wspominał Michalak.

Po rozpoczęciu turnieju Polacy faktycznie przeszli od słów do czynów. Na inaugruację pokonali 92:62 gospodarzy – Rumunię. W meczu tym Michalak zdobył 11 punktów i był do spółki z Kowalczykiem drugim najlepiej punktującym zawodnikiem. W kolejnym meczu grupowym Polacy pokonali 80:53 Węgrów, a Michalak zdobył 2 punkty. Kolejny mecz to prawdziwy pokaz siły i wygrana 50 punktami różnicy z Luksemburgiem – 84:34. W meczu tym trener dał więcej pograć zmiennikom, a pabianiczanin zdobył 7 punktów. W przedostatnim meczu grupowym polska kadra niespodziewanie przegrała 74:83 z Wielką Brytanią (Michalak 2 pkt.). Dzień później jednak Polacy pewnie 89:64 pokonali Słowację i w ćwierćfinale czekał ich pojedynek z Portugalią. W starciu ze Słowakami rozszalał się Michalak, który rzucił 19 punktów i został najlepzym strzelcem zespołu.

Portugalia okazała się jedynie kolejną przeszodą w triumfalnym marszu Polaków, którzy wygrali ten mecz 82:57 (Michalak 2 pkt.). W półfinale na Polaków czekali Belgowie. Nasza kadra wygrała ten mecz 57:46 i awansowała do finału, co oznaczało tym samym także awans do Dywizji A. Polacy zwycięstwo w tym meczu zawdzięczają dobrej grze w pierwszej połowie, którą wygrali różnicą 20 punktów. Na początku trzeciej kwarty prowadzili nawet 46:22. Michał Michalak zdobył w tym meczu 2 pkt.

W finale na Polskę czekała Wielka Brytania, która pokonała nas w grupie. Tym razem to jednak rozdrażnieni Polacy byli górą wygrywając 83:71. Najwięcej punktów w tym meczu rzucili Grochowski (23), Karnowski i Ponitka (po 13) oraz nasz Michalak (12).