W pierwszej połowie dużą przewagę miały miejscowe, które udokumentowały ją dwiema bramkami. W 13. minucie po błędzie Karoliny Pabjańskiej, która nie trzymała linii spalonego, gospodynie objęły prowadzenie. Pięć minut później miejscowe zmarnowały rzut karny (strzał nad poprzeczką). Co się odwlecze, to nie uciecze. W 20. minucie po kolejnym błędzie w ustawieniu defensywy PTC rywalki podwyższyły na 2:0.

Po zmianie stron szansę na kontaktową bramkę zmarnowały Anna Owczarz, która uderzyła zbyt lekko i Aleksandra Kwiatkowska, którą uprzedziła bramkarka MOSiR. Warto dodać, że od 30. minuty ze skręconym stawem skokowym grała bramkarka PTC, Magdalena Kociołek. Musiała zacisnąć zęby, ponieważ rezerwową bramkarkę Joannę Sadowską zatrzymały w domu sprawy rodzinne. Pomimo kontuzji Magda nie puściła bramki. Wojowniczka co się zowie!

MOSiR Sieradz – PTC (kobiety) 2:0 (2:0)

PTC: M. Kociołek – Pabjańska, Forc, Błaszczyk, Próbka – Błoch (55. Jakóbczak), Kania (70. Cieślak), Łagowska, Owczarz, Madaj – Kwiatkowska.