Piotr Nowak w styczniu 2016 roku objął funkcję trenera Lechii Gdańsk i po półtora roku pracy o mały włos nie awansował z ekipą znad morza do europejskich pucharów. Lechiści zajęli 4. miejsce w ekstraklasie. Posada Nowaka wydaje się być niezagrożona.

Na zapleczu ekstraklasy grał 23-letni wychowanek Włókniarza, Przemysław Kita. Napastnik rodem znad Dobrzynki spadł ze Zniczem Pruszków do II ligi, a w 28 występach strzelił pięć bramek. Inny 23-latek z Pabianic, Maksymilian Rozwandowicz nie przebił się do składu Chrobrego Głogów (ledwie cztery mecze ligowe) i zimą przeszedł do ŁKS Łódź, gdzie wywalczył miejsce w podstawowym składzie, zaliczając 14 meczów i strzelając jedną bramkę.

W II lidze kariery nie zrobił bramkarz Adrian Olszewski (wychowanek Włókniarza), który zaliczył spadek z Polonią Bytom, grając ledwie w jednym meczu. W trakcie rundy wiosennej przeszedł do Lechii Tomaszów Mazowiecki, ale tam nie wystąpił ani razu.

W III lidze łódzko-mazowieckiej było kilka pabianickich akcentów. 25-letni Artur Golański (były junior Włókniarza) walczył z ŁKS o awans do II ligi. Po rozegraniu 20 spotkań i zdobyciu pięciu goli, działacze ŁKS zarzucili mu niesportową postawę i rozwiązali z nim umowę. W nowym sezonie zagra w Tomaszowie Mazowieckim.

Właśnie w Lechii podstawowymi piłkarzami byli 25-letni Jakub Rozwandowicz (wychowanek Włókniarza, 32 mecze, 9 goli) i pięć lat młodszy Krystian Kolasa (były gracz PTC, 30 meczów, 2 gole). Zimą do Lechii dołączył kolejny wychowanek Włókniarza, Łukasz Bocian (14 meczów wiosną).