21-letni bramkarz gra w zespole beniaminka ekstraklasy od roku. Gra to dużo powiedziane, ponieważ jest zmiennikiem podstawowego bramkarza Sebastiana Nowaka, który ani myśli oddać miejsca w pierwszej jedenastce Termaliki. Olszewski zatem musi czekać na swoją szansę, a taką są mecze Pucharu Polski, które ekipa z Niecieczy traktuje mało poważnie.

Rok temu Olszewski grał 120 minut w meczu Pucharu Polski ze Zniczem Pruszków, który niecieczanie przegrali 1:2. Teraz w starciu z rewelacją poprzednich rozgrywek, Błękitnymi Stargard Szczeciński, Termalika także przegrała 1:2 i pożegnała się z rozgrywkami Pucharu Polski. Olszewski zaliczył pełne 90 minut i... pewnie nieprędko otrzyma kolejną szansę.