To piąte zwycięstwo „fioletowych” w tym sezonie. Jednak zaczęło się nieciekawie – w 20. minucie Krystian Wawrzyński łapał piłkę na trzy razy, wreszcie wypuścił ją pod nogi rywala, który posłał piłkę do siatki.

- Wyrównaliśmy szybko, bo w kolejnej akcji, gdy strzał Rafała Cukierskiego dobił Mateusz Żabolicki – relacjonuje Buchowicz. - Potem mieliśmy przewagę, ale brakowało koncentracji i dokładności w grze. Wystawiłem w pierwszym składzie czterech młodzieżowców, co też miało przełożenie na naszą grę.

W przerwie trener PTC musiał przeprowadzić z zawodnikami męską rozmowę, bo po zmianie stron przewaga „fioletowych” była bezsporna.

- Męska rozmowa? Tylko zwróciłem piłkarzom uwagę – śmieje się szkoleniowiec. - Uczuliłem, by grali dokładniej, z większą koncentracją. Nie od razu mnie posłuchali, bo dwie wyśmienite okazje zmarnował Cukierski.

Lepszą celnością popisał się w 50. minucie Bartłomiej Bielak, który trafił przy bliższym słupku i było 2:1. Trzeciego gola z podania Szynki zdobył Marcin Kaczmarkiewicz w 73. minucie. Na 4:1 wynik ustalił Szynka w 85. minucie.

- Piotrek mógł pokusić się o hat-tricka, ale nie wykorzystał dwóch okazji – mówi trener. - Goście w drugiej połowie oddali ledwie jeden strzał na naszą bramkę. Na posterunku był jednak Wawrzyński.

PTC – GKS Bedlno 4:1 (1:1)

Gole dla PTC: Żabolicki 21., Bielak 50., Kaczmarkiewicz 73., Szynka 85.

PTC: Wawrzyński – Stańczyk, Stolarek (60. Sikorski), Wawrzeniak, Drewniak – Bielak (77. Kling), Kaźmierczak, Kaczmarkiewicz, Pruszkowski (70. Szynka), Cukierski (55. Hiler) – Żabolicki (80. Miszczak).