- Wystawiłem w tym meczu głębokie rezerwy, rzucając młodych piłkarzy na głęboką wodę – przyznał Tomasz Karasiński, trener Włókniarza. - Do momentu straty gola dzielnie trzymaliśmy się na boisku, mieliśmy dwie sytuacje, które powinniśmy wykorzystać.

Szkoleniowiec przyznał, że w tygodniu dał swoim podopiecznym mocno w kość i „nogi ich nie niosły”. W pierwszej połowie bramkarz Włókniarza wyciągał piłkę z siatki trzy razy, w drugiej „tylko” dwa. Z podstawowego składu na boisku zameldowali się: Damian Rzeźniczak, Kacper Kirwiel, Grzegorz Gorący i Dawid Acela. Było też czterech nowych.

- Testujemy napastnika, typową „dziewiątkę”, której nam brakowało – mówi Karasiński. - Oprócz nich pomocnicy z roczników 2000 i 2001.

W środę sparing z Nerem Poddębice. Będą już grali: Tomasz Ostalczyk, Paweł Leonow, Artur Głowiński i Kacper Kosmala, którym w sobotę trener dał wolne.

Pogoń Zduńska Wola – Włókniarz 5:0 (3:0)

Gole: Kamil Endler 2, Grzegorz Kaleta, Paweł Nowakowski, Mateusz Marszałek.

Włókniarz: Rzeźniczak – Acela, Kirwiel, Maślakiewicz, Froncala – Potrzebowski, Skowronek, Rudzki, Wołynkiewicz, Kowalski – Gorący. Na zmiany: Waszczuk, testowany x 4.