Włókniarz Pabianice – Górnik Łęczyca 2:0 (0:0)

Bramki: 1:0 – Patryk Olszewski 56. min, 2:0 – Patryk Olszewski 89. min

 

Z powodu obfitych opadów deszczu rozegranie meczu było zagrożone, ale sędzia podjął decyzję o rozegraniu zawodów. Trzeba przyznać, że była trafną, bo wody na murawie nie było tyle, aby uniemożliwiała ona grę.

Wraz z pierwszym gwizdkiem do szturmowych ataków ruszyli gospodarze. W 8. min rajd lewą stroną przeprowadził Stępiński. Młody obrońca dograł w pole karne do Gorącego, ale napastnik Włókniarza został zablokowany. Minutę później Gorący zgrał piłkę wślizgiem przed „szesnastkę” do Janasiaka, ale ten posłał futbolówkę panu Bogu w okno. W 10. min kapitalne rozrzucające podanie na skrzydło posłał Urbaniak, Usiak popędził wzdłuż linii bocznej i zagrał do Kulika, ale ten z najbliższej odległości uderzył obok bramki. Sześćdziesiąt sekund później po błędzie Klimka uderzał Pacałowski, ale słabo i w sam środek bramki. W 13. min groźny strzał Gorącego z ostrego kąta został zablokowany.

Po upływie kwadransa źle piłkę w polu karnym przyjął Kulik i na rzut rożny wybili ją obrońcy Górnika. Minutę później po rzucie rożnym obok bramki z woleja uderzał Bogdan. W 21. min po podaniu Urbaniaka w zewnętrzną część słupka z bliska uderzył Kulik.

W 29. min rywale po raz pierwszy poważnie zagrozili bramce Włókniarza. Z rzutu wolnego lewą nogą uderzał Łukasz Laskowski, piłkę przed Rzeźniczakiem trącił jeszcze rosły Żemigała, ale nasz golkiper instynktownie odbił futbolówkę. Minutę później rywale znów mieli rzut wolny - tym razem na 18 metrze przed bramką. Do piłki podszedł Pacałowski i uderzył precyzyjnie przy słupku. Dobrą interwencją popisał się jednak Rzeźniczak, który sparował piłkę na rzut rożny.

W końcowych minutach pierwszej połowy Włókniarzowi brakowało już animuszu do ataków. Warte odnotowania były jedynie: kiks Usiaka z 34. min, który z powietrza nie trafił w piłkę na 16 metrze i okazje z 45. minuty. Najpierw z rzutu wolnego uderzał Gorący, piłka odbiła się od muru wprost pod nogi uderzającego rzut wolny, jego dobitka odbiła się od gąszczu nóg obrońców i trafiła pod nogi Bogdana, po strzale którego piłka ostatecznie po rykoszecie znalazła się w rękach bramkarza.

 

Po zmianie stron znów do ataku rzucili się gospodarze. W 53. min obok bramki sprzed pola karnego uderzał Bogdan. Trzy minuty później „zieloni” dopięli swego - bramkostrzelny prawy obrońca Mateusz Klimek otrzymał piłkę w polu karnym i bez namysłu uderzył na bramkę. Piłka odbiła się od słupka i wróciła w pole gry, wprost pod nogi nadbiegającego Olszewskiego, który skierował ją do pustej bramki.

Pomimo wyjścia na prowadzenie Włókniarz nie zwalniał. W 59. min kapitalne podanie otrzymał Usiak, ale zamiast wbiegać w pole karne i kończyć akcję sam na sam z bramkarzem, to szukał podaniem Kulika, wyganiając go pod linię boczną.

W 68. min doskonałym prostopadłym podaniem popisał się Olszewski, ale wybiegający sam na sam z bramkarzem Gorący za długo zwlekał z oddaniem strzału i został zablokowany wślizgiem przez wracającego stopera. Dwie minuty później po dośrodkowaniu Bogdana z rzutu wolnego głową obok bramki uderzał Olszewski.

W 71. min Bogdan wbiegł wzdłuż linii końcowej w pole karne i wyłożył piłkę Gorącemu, ale ten skiksował. Dwie minuty później Bogdan obsłużył Gorącego prostopadłym podaniem, ale kapitan Włókniarza zamiast kończyć akcję strzałem szukał dośrodkowania.

Trzynaście minut przed końcem meczu jedno z nielicznych zagrożeń stworzyli goście, ale dokręcane dośrodkowanie z rzutu rożnego Laskowskiego nie zaskoczyło Rzeźniczaka, który przeniósł piłkę ponad poprzeczkę.

W 86. min powinno być 2:0, ale Bogdan z 10 metrów uderzył w boczną siatkę. Minutę później jeszcze lepszą okazję zmarnował Gorący, który po podaniu Olszewskiego z 6 metrów uderzył w bramkarza. „Bodzio” zrehabilitował się w 89. min, wbiegając wzdłuż linii końcowej w pole karne i wykładając piłkę Olszewskiemu, który podbił ją sobie do góry i z powietrza umieścił w siatce.

 

Włókniarz: Rzeźniczak – Klimek, Piotrowski, Rutkowski, Stępiński – Usiak, Urbaniak (43. min, Olszewski), Bogdan, Janasiak (63. min, Kacprzyk) – Gorący, Kulik.

Zółte kartki: Janasiak, Usiak, Bogdan.