Najlepszą akcję PTC przeprowadziło w ostatniej minucie meczu, gdy po strzale Karoliny Pabjańskiej sprzed pola karnego wyciągnięta jak struna bramkarka gości zdołała przenieść piłkę nad poprzeczką. Wcześniej przez 80 minut meczu „Perełki” biły głową w mur, o mało co nie strzelając sobie „samobója” po nieporozumieniu Joanny Błaszczyk i Magdaleny Kociołek.

- Ogarnęła nas wielka niemoc, drużyna nie może powrócić do dyspozycji z rundy jesiennej – mówi Jan Rykała, trener „Perełek”.

PTC (kobiety) – Kotan Ozorków 0:0

PTC: M. Kociołek – Kacprzak (51. Pabjańska), Forc, Błaszczyk, Sadowska (28. Próbka) – Błoch, Łagowska, E. Kociołek, Owczarz (51. Kania), Madaj (61. Cywińska) – Jakóbczak (51. Kwiatkowska).