W końcu dziewczynom z PTC udało się rozegrać sparing. W drużynie „Perełek” zagrały trzy nowe zawodniczki: bramkarka Magdalena Samiec (UKS SMS Łódź) oraz grające w pomocy Karolina Pabin i Klaudia Bąbel (obie UMKS Zgierz). Czwarta z nowych obrońca Małgorzata Kowalczyk (Kolejarz Łódź) na razie leczy kontuzję, jednak trenerzy liczą, że wiosną będzie wzmocnieniem drużyny.

W 27. minucie straciliśmy gola, gdy Ola Próbka podała pod nogi rywalek. Osiem minut później podobnym wyczynem „popisała się” Karolina Pabjańska i było 2:0. W 47. minucie po błędzie Martyny Łagowskiej straciliśmy trzecią bramkę. „Perełki” pierwszy celny strzał na bramkę Róży oddały w 65. minucie, a dokonała tego Próbka. Nasze miały szansę na honorowego gola, ale Julia Jakóbczak w 76. minucie nie wykorzystała karnego. Róży w odniesieniu zwycięstwa nie przeszkadzał fakt, że grała w… dziesiątkę.

- To nasz najgorszy mecz, odkąd jestem trenerem wraz z moim bratem Bartoszem – przyznał Radomir Znojek, szkoleniowiec PTC.

W drużynie z Pabianic zabrakło kilku zawodniczek m.in. Andżeliki Błoch, Karoliny Kani i Natalii Forc.

Róża Kutno – PTC (kobiety) 3:0 (2:0)

PTC: Samiec - Próbka, Łagowska, Pabjańska - Małek, E. Kociołek, Jakomulska, Bąbel, Owczarz - Błaszczyk, Jakóbczak. Na zmiany: Pabin i Karpińska.