ad

Mecz rozegrano w Konstantynowie Łódzkim. Dyrektor sportowy „zielonych” musiał się mocno napocić, by zebrać jedenastu ludzi zdolnych do gry.

- Wypadli mi: Paweł Leonow, Jakub Dobroszek, Adrian Pędziwiatr, Grzegorz Gorący, Kacper Kirwiel, Bartłomiej Wołynkiewicz, Mateusz Bieliński i Michał Mendak – wyliczał dyrektor. - Mimo takich osłabień, grając a-klasowym składem, stawiliśmy czoła czwartoligowcowi.

W pierwszej połowie przewagę mieli pajęcznianie, ale nie wypracowali sobie klarownych okazji. Jedyną bramkę zdobyli po prezencie od Damiana Rzeźniczaka, który po rzucie rożnym był naciskany przez rywala i odbił piłkę pod nogi gracza z Pajęczna, Bartosza Wilkoszewskiego, który posłał ją do siatki. Po zmianie stron warunki gry dyktował Włókniarz, ale piłka za żadne skarby nie chciała wpaść do bramki. Dwie stuprocentowe okazje zmarnował testowany napastnik. Rywale ustalili wynik w końcówce, gdy musiał zejść z boiska Dawid Acela, a na murawie leżał jeden z testowanych piłkarzy. Mimo tego Zawisza nie przerwał gry i strzelił gola autorstwa Rolanda Kędzi.

Włókniarz – Zawisza Pajęczno 0:2 (0:1)

Gole: Wilkoszewski, Kędzia.

Włókniarz: Rzeźniczak – Froncala, Acela, Maślakiewicz, Rudzki – Klimek, Potrzebowski, testowany, Kowalski, Skowronek – testowany. Na zmiany: Waszczuk, Jarych, testowany, Stokłos, Sumera, Kurasiewicz.