„Fioletowi” przystępują do rozgrywek w niemal niezmienionym składzie. Niemal, bowiem z zespołu odszedł lider drugiej linii, Kamil Bartos, który strzela bramki dla czwartoligowego Widzewa Łódź. W jego miejsce dokooptowano do składu dwóch juniorów: Adama Furtaka i Szymona Ziółkowskiego. Pierwszym rywalem podopiecznych Tomasza Stolarczyka będzie beniaminek V ligi, Start Łódź, który jako ostatni wywalczył awans dzięki barażowemu trójmeczowi. Najbardziej doświadczonym graczem ekipy z Bałut jest... 46-letni Zdzisław Ośmiałowski, który na początku lat 90-tych grał w Widzewie Łódź m.in. z Tomaszem Łapińskim, Markiem Bajorem, Ryszardem Czerwcem czy Markiem Koniarkiem. Dobrym prognostykiem jest letni sparing, który PTC wygrało u siebie ze Startem 4:2.

Niełatwe zadanie stoi przed pabianickim Włókniarzem. W zespole Michała Gajdy doszło latem do wielkiej rewolucji i zapewne sam szkoleniowiec nie jest w stanie powiedzieć, na co do końca stać jego drużynę. Na pierwszy ogień „zielonych” czeka ciężki wyjazd do Kutna, na mecz z miejscowym KS-em Sand Bus. Choć rywal to beniaminek V ligi, ma w swoim składzie wielu piłkarzy pamiętających grę w trzecioligowym MKS-ie Kutno. Ciekawi jesteśmy, jak na ich tle wypadnie zupełnie nowy zespół Włókniarza. Początek meczu w sobotę o godz. 16.00.

Trudne zadanie na początek czeka też GLKS Dłutów, który w sobotę o godz. 15.00 zagra w Parzęczewie z miejscowym Orłem. Parzęczewianie w poprzednim sezonie zajęli 3. miejsce i w rozpoczynających się rozgrywkach będą jednym z faworytów do awansu. Z kolei GLKS nieźle rozpoczął serię letnich sparingów, ale im bliżej było ligi, tym gorsze wyniki notował. W środę dłutowianie odpadli z rozgrywek Pucharu Polski. W poprzednim sezonie, także na inaugurację, GLKS zremisował w Parzęczewie 1:1. Może więc nie taki diabeł straszny, jak go malują?