PTC Pabianice – Orzeł Parzęczew 3:3 (1:1)

Bramki dla PTC: Piotr Szynka, Jacek Hiler, Przemysław Miszczak.

 

Od początku spotkania wyżej notowani rywale ruszyli do ataku. Już kilka minut po wznowieniu, po rzucie rożnym piłkę za krótko wybił Szynka, ta wróciła w pole karne, gdzie nieskutecznie próbował wybić ją nasz bramkarz, ale z asekuracją zdążył Boratyński. Chwilę później po długim zagraniu za linię obrony napastnik Orła stanął oko w oko ze Znojkiem, ale uderzył w sam środek. PTC w tej części meczu odpowiedziało jedynie niecelnymi strzałami z dystansu Cukierskiego i Bartyzela.

Choć przez pierwsze pół godziny gry przewagę mieli rywale, to bramkę niespodziewanie zdobyło PTC. Autorem trafienia był jak zwykle niezawodny Szynka, który podciągnął z piłką kilka metrów i pewnie uderzył po długim rogu. Objęcie prowadzenia uskrzydliło gospodarzy. Dwie minuty później sam na sam z bramkarzem wybiegał Cukierski, ale piłkę wygarnął mu powracający obrońca.

Jeszcze przed przerwą na 2:0 powinien podwyższyć Szynka, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką, po wyłożeniu jej na 12 metr przez Kolasę. Zemściło się to w doliczonym czasie gry. Do wybitej przed pole karne piłki po rzucie rożnym ruszyli Madejski i Szynka, a w efekcie piłkę przejął… pomocnik rywali. Piłka szybko wróciła w pole karne, tam została zagrana wzdłuż bramki, a napastnik Orła nie miał problemów z dopełnieniem formalności.

W 50. min sam na sam z bramkarzem Orła wyszedł Piotr Szynka, ale jego próba lobowania była bardzo nieudana. Sześć minut później Miszczak minął dwóch rywali i mocno uderzył na bramkę. Jego uderzenie bramkarz zdołał jeszcze obronić, ale wobec dobitki Hilera był bezradny.

Po objęciu prowadzenia PTC mocno się wycofało, co wkrótce wykorzystali rywale. Pierwszym sygnałem ostrzegawczym była akcja sam na sam Bahrouna Safoueina z Orła, w której górą jednak był Znojek. W 66. min to jednak Tunezyjczyk zwyciężył. Prostopadłego podania wślizgiem nie zdołał przeciąć Kaźmierczak, Sikorski został minięty, a piłka znalazła się w siatce po lobie nad wychodzącym Znojkiem.

Trzy minuty później rywale prowadzili 3:2, a piłkę w siatce ponownie umieścił wprowadzony po przerwie Safouein. Bramka ta podziałała na PTC jak kubeł zimnej wody i już cztery minuty później po podaniu Bartyzela do wyrównania doprowadził Miszczak.

W ostatnich minutach obie drużyny miały okazję, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W 85. min kapitalnie strzał Miszczaka na rzut rożny sparował jednak bramkarz Orła, a chwilę później uderzenie Hilera nieznacznie minęło słupek. Po stronie Orła zaś już w doliczonym czasie gry uderzenie przewrotką Safoueina poszybowało nad poprzeczką.

PTC: R. Znojek - B. Znojek, Sikorski, Kaźmierczak, Madejski – Miszczak, Cukierski (77. min, Hetmanek), Szynka, Bartyzel, Boratyński (46. min, Hiler) – Kolasa.

W najbliższym tygodniu „fioletowych” czekają dwa mecze. W środę o godz. 16.00 pucharowy w Pabianicach z ligowym rywalem – Zawiszą II. W sobotę o 16.30 ligowa potyczka w Krośniewicach z Krośniewianką.