Mimo tego, że silnie wiejący wiatr nie był ich sprzymierzeńcem, wypracowali trzy dogodne sytuacje do zdobycia bramki. Wszystkie jednak zmarnowali. Jak należy być skutecznym do bólu, pokazali miejscowi, którzy w pierwszej połowie mieli jedną sytuację i zamienili ją na gola. W 11. minucie do siatki GLKS trafił Igor Olesiński.

Po zmianie stron obrońcy z Dłutowa na wyścigi zaczęli popełniać błędy, dzięki którym zgierzanie zdobyli dwa kolejne gole. W 50. minucie strzelił Mateusz Wiktorowski, chwilę później jego wyczyn skopiował Michał Zieliński. Najlepszego dnia nie mieli także defensorzy Boruty, bowiem w 75. minucie Wiktorowski trafił do własnej bramki i było 3:1. 120 sekund później Dawid Wójt skapitulował po raz czwarty, tym razem po uderzeniu Damiana Antosika i Dłutów przegrał drugi mecz na wiosnę.

Boruta Zgierz – GLKS Dłutów 4:1 (1:0)

Gole: Olesiński 11., Wiktorowski 50., Zieliński 55., Antosik 77. - Wiktorowski 75.

Dłutów: Wójt – Stępiński, Grala, Łubowski, Stelmach – Mosiński (80. Stokłos), Woch (17. Bargiel), Morawski (55. K. Pędziwiatr), Stolarek, Golik – Owczarek.