Przez chwilę kibice i piłkarze na stadionie w Dobroniu mogli się poczuć jak w filmie „Piłkarski poker”. Rywalem Iskry był bowiem Kokon Łódź – taki klub rywalizował w fikcyjnej filmowej ekstraklasie. Kilku zapaleńców wprowadziło filmowy scenariusz w życie i w 2001 roku założyło piłkarski klub. Obecnie Kokon nie występuje w rozgrywkach pod egidą Łódzkiego Związku Piłki Nożnej, jednak zespół zgłosił się do rozgrywek pucharowych.

- Wbrew pozorom, to nie była zbieranina chłopaków z podwórka, widać było, że kilku piłkarzy z Łodzi ma pojęcie o futbolu. Niestety, nie mają kondycji i nie mogą walczyć jak równy z równym z regularnie trenującymi piłkarzami – przyznaje Janusz Szerffel, prezes Iskry.

W Dobroniu przebudowują drużynę, stawiając na ludzi z okolic i na wychowanków. W środowym spotkaniu grało trzech 17-latków. Dwóch z nich: Adrian Kowalczyk i Radosław Otomański, wpisało się na listę strzelców.

- Brakowało nam kilku podstawowych zawodników: Kamila Przybysza, Michała Wieczorka, Marcina Warwasa, Piotra Psui i Szymona Wojtczyka. Z nimi na pewno będziemy silniejsi – zapowiada Szerffel. – Poza tym nasz nowy, młody trener Krzysztof Szaflik, dobrze dogaduje się z zawodnikami, jest między nimi chemia. Zespół Iskry to typowa mieszanka rutyny z młodością, która ma ochotę namieszać w nadchodzącym sezonie A Klasy.

W kolejnej rundzie Pucharu Polski 10 września Iskra zmierzy się na własnym stadionie z Zawiszą Rzgów.

Iskra Dobroń – Kokon Łódź 12:0 (4:0)

Gole: 3 Michał Olejnik, 3 Michał Antoniak, 3 Mateusz Szerffel, 1 Mariusz Misiak, 1 Adrian Kowalczyk, 1 Radosław Otomański.

Iskra: Kluch (Górny) – Michał Misiak, Kaczmarek, K. Szerffel, Budziński – Olejnik, M. Szerffel, Piątkowski (Otomański), Mariusz Misiak – Nebelski (Kowalczyk), Antoniak.