Bramki: 1:0 – Rafał Sulima 8. min, 1:1 – Tomasz Czajkowski 25. min, 2:1 – Marcin Kluch 50. min, 2:2 – Mariusz Czekalski 56. min (rzut karny).

W meczu na szczycie pomiędzy pierwszą i drugą drużyną ligi okręgowej padł remis 2:2. Na pierwszy plan tego spektaklu nie wybił się jednak żaden z piłkarzy, a...  prowadzący mecz arbiter.
Już w 8. min Włókniarz objął prowadzenie. Ireneusz Grącki zagrał prostopadłą piłkę do Rafała Sulimy, a ten pewnym strzałem pod poprzeczkę otworzył wynik meczu. W kolejnych minutach Górnik osiągnął na boisku przewagę, ale nie potrafił tego udokumentować. Sfrustrowany trener Witold Obarek już w 17. min dokonał pierwszej zmiany. Trzy minuty później Włókniarz mógł podwyższyć po szybkim kontrataku, ale fatalnie skiksował Wielemborek. W 24. min sprzed pola karnego groźnie uderzał Damian Ziemniak, ale Rzeźniczak przeniósł piłkę ponad poprzeczkę. Minutę później po rzucie rożnym i zamieszaniu w polu karnym piłkę do siatki dosłownie wepchnął Tomasz Czajkowski, któremu ta sztuka udała się za trzecim razem. Za pierwszym trafił bowiem w bramkarza, a za drugim - w obrońcę. Trzecia próba zakończyła się już jednak powodzeniem. Włókniarz rzucił się do ataku. W 32. min idealną wrzutką Wielemborka obsłużył Ireneusz Grącki, ale tym razem na przeszkodzie „Borkowi” stanął dobrze interweniujący bramkarz. Pięć minut później zaczęło robić się nerwowo po tym, jak będącego bez piłki zawodnika Włókniarza zaatakował Czajkowski i otrzymał tylko żółty kartonik. Od tej pory sędzia przestał mieć kontrolę nad wydarzeniami na boisku, a kartki sypały się jak z rękawa. Pięć minut przed końcem pierwszej połowy dogrywał Wielemborek, a efektowny szczupak Sulimy został zblokowany przez obrońcę i piłka wyszła na rzut rożny. W samej końcówce pierwszej odsłony Włókniarz przeżył horror, na szczęście zakończony happy endem. Najpierw oko w oko z Rzeźniczakiem stanął Sobczak, ale nieznacznie się pomylił, zaś w doliczonym czasie gry w sytuacji sam na sam z Olczykiem górą był bramkarz Włókniarza.
Tuż po wznowieniu gry oko w oko z Rzeźniczakiem stanął Czajkowski, ale znów górą był młody golkiper. Tego było już za wiele. Sprawy w swoje ręce, a właściwie nogi postanowił wziąć doświadczony Ireneusz Grącki. Irek przeprowadził rajd prawą stroną przez niemal całe boisko, mijając po drodze 3 zawodników gości. Na koniec idealnie wyłożył piłkę Marcinowi Kluchowi, który nie mógł spudłować z 7 metrów, mając przed sobą tylko bramkarza i pewnie umieścił piłkę w siatce tuż pod poprzeczką. Pięć minut później znać o sobie dał arbiter spotkania, który dopatrzył się faulu Kacprzyka w polu karnym na napastniku gości i podyktował rzut karny. Co dokładnie Kacprzyk zrobił rywalowi, oprócz tego, że znajdował się w jego najbliższym otoczeniu wie chyba jedynie sędzia. Na nic zdały się jednak protesty „zielonych” z kapitanem Piotrem Grąckim na czele. Jedenastkę na bramkę zamienił Mariusz Czekalski. Trzy minuty później nerwowo nie wytrzymał Bartosz Dziuba, który za brutalny faul wyleciał z boiska. W 64. min Marcin Kluch wbiegł w pole karne, ale zagrał za plecy wbiegającego w szesnastkę Sulimy. Piłka trafiła jednak do Kacprzyka, którego potężny strzał minął lewy słupek. Osiemnaście minut przed końcem meczu, jakby chcąc wyrównać szanse obu zespołów, arbiter postanowił ukarać drugą żółtą kartką kapitana Górnika – Mariusza Czekalskiego. Tym razem powodem wykluczenia z gry, była druga żółta kartka pokazana za… niecenzuralne zwrócenie się do kolegi z drużyny! Wg sędziego kapitan nie miał nawet prawa „porządnie ochrzanić” swoich partnerów. W 87. min idealnie piłkę Kluchowi wyłożył Tyczyński, ale ten pierwszy na tyle słabo podciął futbolówkę, że wychodzący z bramki Marciniak zdołał ją chwycić. Chwilę później po szybkim kontrataku nad poprzeczką uderzył Olczyk, a w 89. min ten sam zawodnik przestrzelił głową w dogodnej sytuacji po rzucie rożnym. Już po meczu czerwoną kartką po krótkiej „pogawędce” z arbitrem ukarany został natomiast Michał Kacprzyk.
 
Włókniarz: RzeźniczakSowiński, P. Grącki, Dziuba, KacprzykTyczyński, I. Grącki, Janasiak, Kulik (46. min, Kluch) – Sulima, Wielemborek (78. min, Kozłewski).
 
Żółte kartki: Kacprzyk, P. Grącki – Marciniak (za wykopanie piłki po bramce), Ziemniak, Witak, Czajkowski (za uderzenie rywala bez piłki), M. Czekalski (dwie).
Czerwone kartki: Dziuba, Kacprzyk – M. Czekalski (za 2 żółte).
 
Włókniarz
Statystyki
Górnik
6
Strzały celne
10
5
Strzały niecelne
6
17
Faule
22
1
Rzuty rożne
2
1
Spalone
2
2
Żółte kartki
6
2
Czerwone kartki
1
 
W najbliższą sobotę Włókniarz zagra na wyjeździe z przedostatnim w tabeli MKS-em Tuszyn. Początek meczu o godz. 15.00.