ad

Na pierwszy rzut oka wydawało się, że na obiektach przy Sempołowskiej doszło do… pospolitego ruszenia. Trenowali zapaśnicy, piłkarki oraz drużyna juniorska piłkarzy. Na przebieżkę wokół głównego boiska zdecydował się też prezes PTC, Waldemar Sawosz. Jak powszechnie wiadomo, przykład idzie z góry – zatem wpatrzeni w prezesa zawodnicy ochoczo zabrali się do treningu.

W treningu pierwszej drużyny PTC uczestniczyli m.in. wracający po złamaniu palca snajper Piotr Szynka, Mateusz Kling czy Łukasz Pintera. Był też pomocnik Kamil Stolarek z GLKS Dłutów, który z pewnością byłby wzmocnieniem środka pola.

- Dobry wynik w ubiegłym sezonie sprawił, że jest zainteresowanie naszymi piłkarzami – przyznaje Dariusz Kopa, wiceprezes PTC. - Jednak jeśli kogoś puścimy, to tylko do wyższej ligi.

Mowa o Danielu Dudzińskim (17 goli) oraz Szymonie Ziółkowskim, którzy byli mocnymi punktami trzeciej drużyny „okręgówki”.

Wiosną „fioletowych” dziesiątkowały rozmaite urazy. Na pierwszy trening nie zdążył wyleczyć się napastnik Łukasz Wojtczyk. Niebawem powinien być do dyspozycji trenera. Gorzej sytuacja wygląda z bramkarzem Damianem Krukiem.

- Będzie miał operację, prawdopodobnie nie zagra do końca roku – informuje Kopa. - W kadrze mamy tylko jednego golkipera, Adama Wilczyńskiego. Dlatego priorytetem jest dla nas pozyskanie bramkarza. Chcemy też wzmocnić defensywę.

PTC ma zaplanowane cztery sparingi: Zjednoczeni Stryków (22 lipca), GKS Ksawerów (29 lipca), Zawisza Rzgów (5 sierpnia) i Jutrzenka Bychlew (12 sierpnia). Możliwe są jeszcze sparingi środowe.

19 sierpnia PTC na inaugurację ligi zagra z Włókniarzem Konstantynów Łódzki.