ad

Concordia Piotrków Tryb. - Włókniarz Pabianice 3:2 (1:1)

Bramki dla Włókniarza: Krzysztof Ciszewski 12. min, Damian Kozłewski 53. min

Dość szybko, bo już w piątej minucie po kontrataku gospodarze objęli prowadzenie. Po niespełna kwadransie pabianiczanie wyrównali i taki wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy. Osiem minut po wznowieniu gry na 2:1 trafił Kozłewski.

Nie wiedzieć czemu, po objęciu prowadzenia „zieloni” cofnęli się i oddali pole gry rywalom. Szczególnie środkowa linia nie umiała dłużej utrzymać się przy piłce.

W efekcie w 75. min jeden z rywali oddał strzał życia i mieliśmy 2:2. Co gorsza, osiem minut później gospodarze wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca meczu. Wcześniej co najmniej dwukrotnie ratował nas Rzeźniczak.

Warto dodać, że pabianiczanie także mieli kapitalne okazje bramkowe, które zmarnowali. Przy stanie 2:2 nie trafił Bogdan, a już przy stanie 2:3 dogodną okazję zmarnował Kozłewski.

- Szkoda porażki, bo przegrała też Boruta i mogliśmy sobie zapewnić utrzymanie, a tak trzeba będzie koniecznie wygrać ostatni mecz. Trochę nie uszanowaliśmy prowadzenia 2:1 i oddaliśmy rywalowi inicjatywę. Mieliśmy swoje kolejne okazje, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Powinniśmy z Piotrkowa przywieźć co najmniej remis. – podsumował spotkanie trener Andrzej Dobroszek.

 

Włókniarz: RzeźniczakPietras, P. Grącki, Kurzawa, CiszewskiBogdan, Bronka (46. min, M. Kosmala), K. Kosmala, GorącyKozłewski, Morou.

Żółte kartki: Morou, Pietras, Ciszewski, Kurzawa.

Czerwona kartka: Kurzawa (87. min)

 

Główny rywal w walce o utrzymanie – Boruta Zgierz na kolejkę przed końcem sezonu traci do nas 2 punkty i jeszcze wszystko może się zdarzyć. Tym bardziej, że w ostatniej kolejce Boruta podejmie u siebie zdegradowaną już Pogoń-Ekolog Zduńska Wola. Do Pabianic zaś przyjedzie 6. w tabeli Pilica Przedbórz. Początek decydującego meczu w niedzielę o godz. 14.00.