PTC Pabianice – Sokół II Aleksandrów Łódzki 1:2 (1:2)

Bramki: 0:1 – Tomasz Grochulski 10. min, 0:2 – Krystian Wielemborek 24. min, 1:2 – Piotr Szynka 44. min (rzut karny)

 

Pierwszy znak ostrzegawczy goście dali po strzale z rzutu wolnego. Kąśliwy strzał odbił przed siebie Radomir Znojek, do piłki dopadł piłkarz Sokoła, ale dobitka także padła łupem bramkarza PTC. Chwilę później były piłkarz Włókniarza – Krystian Wielemborek posłał piłkę za linię obrony PTC, a Tomasz Grochulski wykorzystał sytuację sam na sam i Sokół prowadził 1:0.

Niespełna kwadrans później, po źle wykonanym rzucie wolnym PTC, z szybką kontrą ruszyli rywale i na 2:0 tym razem już osobiście podwyższył Wielemborek.

„Fioletowi” z marazmu przebudzili się w samej końcówce. Najpierw z rzutu wolnego uderzał Rafał Komorowski, ale jego uderzenie pewnie wyłapał bramkarz.

Minutę przed końcem pierwszej połowy pojedynek sam na sam przegrał Komorowski, a dobitkę Cukierskiego ręką zatrzymał Adam Sikorski. Sędzia bez wahania wskazał „wapno” i odesłał zawodnika do szatni. Jedenastkę pewnie wykorzystał Szynka i „fioletowi” mogli złapać drugi oddech.

Mimo gry w przewadze przez całe drugie czterdzieści pięć minut, a w doliczonym czasie gry nawet w przewadze dwóch zawodników, pabianiczanie nie potrafili jednak wyrównać. Co prawda, w drugiej części gry to PTC zdecydowanie dominowało na boisku, ale sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. „Fioletowi” próbowali zagrozić bramce rywali głównie po strzałach z dystansu, ale te były niecelne i wynik nie uległ już zmianie.

Jeśli doszukiwać by się pozytywów, to 22 trafienie w 26. meczu zanotował Piotr Szynka. Najbardziej aktywnym w szeregach PTC był zaś najstarszy – Rafał Komorowski, któremu jako jednemu z nielicznych wyraźnie „chciało się”.

PTC: Znojek - Bomba, Kaźmierczak, P. Przybylski, Drewniak - M. Przybylski, Komorowski, Świercz, Kling (60. min, Madejski) - Szynka, Cukierski (46. min, Felczak).

W niedzielę o godz. 14.00 w meczu ostatniej kolejki 6. PTC zagra na wyjeździe z 3. MGLKS-em Uniejów/Ostrowsko.