Podopieczni Jacka Włodarczewskiego zajmują 3. miejsce w lidze z dorobkiem 17 punktów. W ostatniej kolejce ograli na wyjeździe LZS Justynów 3:0. Okazji do strzelenia bramek było znacznie więcej, jednak napastnicy z Pabianic wykazali się brakiem koncentracji i nonszalancją pod bramką przeciwnika. Taka postawa może się zemścić w derbach, bo rywale z Dłutowa z pewnością będą chcieli wykorzystać każdy błąd „zielonych”.
 
Włókniarz na własnym boisku w czterech meczach nie poniósł porażki, 3 razy wygrał, raz zremisował. Drużyna Leszka Rosińskiego po świetnym początku rozgrywek (7 punktów w trzech kolejkach) spuściła z tonu i zjeżdża w dół ligowej tabeli. Obecnie z dorobkiem 10 punktów GLKS jest na 12. miejscu. Dłutowianie nie wygrali od pięciu kolejek. Zapewne spory wpływ na taki stan rzeczy mają kontuzje kilku podstawowych zawodników, m.in. Bartłomieja Grali, Dominika Mosińskiego czy ostatnio Jacka Strzelca.
 
Dla obu zespołów oprócz ligowych punktów będzie ważne udowodnienie wyższości nad lokalnym rywalem, wszak w ekipie z Dłutowa jest kilku byłych graczy Włókniarza oraz trener Rosiński, który w latach 80-tych minionego stulecia był gwiazdą pabianiczan w drugiej lidze, a kilka lat temu wprowadził drużynę  „zielonych” do IV ligi.