W drużynie PTC zabrakło Adriana Pędziwiatra, który woli trenować ze rzgowskim Zawiszą oraz kapitana zespołu Dawida Kaźmierczaka i najskuteczniejszego strzelca Rafała Cukierskiego, którzy mieli pojawić się na treningu... A-klasowego GKS Ksawerów. Obaj wykonali zadziwiający ruch, bowiem wydawało się, że jeśli gdzieś mają odchodzić z Sempołowskiej, to do klubu wyżej notowanego.

- Liczę, że obaj wrócą. Na 99,9 procenta nie będzie z nami Kamila Bartosa – przyznaje Tomasz Stolarczyk, trener PTC. - Brakowało też Przemka Bartyzela, którego zatrzymały sprawy prywatne i Piotrka Szynki.

Z powodu braku dwóch bramkarzy: Radomira Znojka i Adama Wilczyńskiego (nieobecności usprawiedliwione) w bramce stanął trener Stolarczyk.

- Broniło się całkiem przyjemnie po długiej przerwie – śmieje się trener. - Jednak założonego celu, czyli zachowania czystego konta, nie udało się zrealizować.

Ponieważ w drużynie z Pabianic było sporo ubytków, sytuację musieli ratować juniorzy.

- I każdy z nich coś wniósł do zespołu. Podobali mi się Szymon Ziółkowski i Igor Gwiazdowski, który nie dość, że dobrze grał w obronie, to ciekawie prezentował się na skrzydle i zdobył ładną bramkę – opisuje szkoleniowiec. - Adam Furtak dobrze odnalazł się w gronie seniorów, a do postawy Kamila Jabłońskiego, Adriana Kopki czy Dawida Bednarkiewicza też nie mogę mieć zastrzeżeń.

Pierwszy sparing PTC w letnim okresie przygotowawczym zakończył się przekonującym zwycięstwem pabianiczan 4:1.

- Cieszy mnie, że długo utrzymywaliśmy się przy piłce, długo rozgrywaliśmy ją w obronie, nie siedliśmy w momencie straty gola – wylicza pozytywy trener. - O minusach chłopaki dowiedzą się ode mnie w szatni. Na razie zachowam je dla siebie.

Jutrzenka Bychlew – PTC 1:4 (0:1)

Gole: Berner – Hiler, Miszczak, Kling, Gwiazdowski.

PTC: Stolarczyk – Kopka, Ziółkowski, B. Znojek, Gwiazdowski – Jabłoński, Sikorski, Kling, Hiler, Klimek – Miszczak. Na zmiany: Stuchała, Otomański, Furtak, Bednarkiewicz.