Pabianiczanie przystąpili do tego meczu w przetrzebionym składzie. Kontuzje wyeliminowały Piotra Szynkę i Jacka Hilera, za kartki pauzował Łukasz Sikorski, a bramkarza Adama Wilczyńskiego zatrzymały sprawy osobiste. Ponieważ urazu nabawił się pozyskany zimą Damian Kruk, w bramce trzeba było postawić na Radomira Znojka, który przez ostatnie półtora roku próbował swoich sił w polu. Mimo tego, PTC atakowało z dużym rozmachem i wypracowywało sytuacje bramkowe.

- Mieliśmy masę okazji – mówi Dariusz Kopa, wiceprezes PTC. - Dziś drużyna była na bakier ze skutecznością. Pudłowali m. in. Mateusz Żabolicki, Rafał Cukierski czy Daniel Dudziński. Mecz był absolutnie do wygrania.

W 13. minucie wspomniany Dudziński uzyskał prowadzenie dla PTC. Otrzymał podanie w pole karne, obrócił się z piłką i huknął w samo okienko bramki gości. Górnik wyrównał w 89. minucie, gdy R. Znojka głową zaskoczył jeden z graczy z Łęczycy.

PTC – Górnik Łęczyca 1:1 (1:0)

Gol dla PTC: Dudziński 13.

PTC: R. Znojek – Drewniak (77. B. Znojek), Kaźmierczak, Ziółkowski, Stuchała – Cukierski (83. Gręda), Bielak, Kling, Szczyszek, Dudzińki – Żabolicki.