ad

Już w 3. minucie gospodynie stanęły przed szansą na objęcie prowadzenia. Na prawej stronie rywalkom urwała się Andżelika Błoch, wpadła w pole karne, lecz jej strzał zatrzymał się na słupku. W 10. minucie wyborną okazję miała Karolina Kania, stając oko w oko z bramkarką Kai. Kania strzeliła wprost w rywalkę. Potem opocznianki stopniowo uzyskiwały przewagę w środku pola, jednak nie potrafiły wypracować klarownych sytuacji.

Po przerwie na „Perełki” spadł grad nieszczęść. W 51. minucie nasze stoperki zaspały, co wykorzystały rywalki, posyłając między nie prostopadłe podanie. Dopadła do niego zawodniczka z Opoczna i w sytuacji sam na sam pokonała Magdalenę Kociołek. 180 sekund później było 0:2. Nasze dziewczyny trzykrotnie próbowały wybić piłkę z pola karnego. Nie udało się. Za trzecim razem rywalki skierowały ją do siatki. W 65. minucie przyjezdne przypieczętowały zwycięstwo, zdobywając ładną bramkę z ostrego kąta. Magda Kociołek mogła tylko podziwiać, jak piłka ląduje w dalszym rogu jej bramki.

- To najlepszy zespół, z jakim graliśmy – uważa Bartosz Znojek, trener PTC. - Dziewczyny dały z siebie wszystko, ale to było za mało na Kaję.

PTC: M. Kociołek – Karpińska (54. Owczarz), Błaszczyk, Łagowska, Koziara (41. Małek) – Błoch, Forc, Pabjańska, E. Kociołek, Jakóbczak – Kania.