Od początku spotkania na parkiecie trwała wyrównana walka. CHKS dzięki wspaniałym interwencjom w bramce rutyniarza Remigiusza Florczaka w 8. min objął prowadzenie 5:4. W tym momencie trener Stawicki wziął czas i przekazał swoim podopiecznym, w jaki sposób mają rozgrywać piłkę. Do gry poderwał Marcin Grzanka, który raz za razem odbijał piłki po rzutach przeciwników. Na parkiecie widzieliśmy zespół Pabiksu, jaki chcemy oglądać. Zanosiło się na niespodziankę, bo w 21. min po rzucie Marcina Kozłowskiego objęliśmy prowadzenie 9:5. W tym momencie za nieprawidłowe zatrzymanie kontrataku Jakub Walocha otrzymał czerwoną kartkę, a na dodatek Seweryn Tosik za pyskówkę z sędziami otrzymał karę 2 min. Goście wykorzystali nadarzającą się sytuację i grając w przewadze 2 zawodników w przeciągu trzech minut rzucili nam 5 bramek, nie tracąc żadnej i w 24. min objęli prowadzenie 10:9. Do końca pierwszej odsłony nasi razili nieskutecznością, a łodzianie nas punktowali i do szatni schodzili prowadząc 12:10. Drugą odsłonę lepiej rozpoczęli goście, którzy rzucili nam osiem bramek, tracąc trzy i w 44. min prowadzili 20:13. W tym okresie gry pabianiczanie wypracowywali sobie sytuacje rzutowe, ale raz za razem nie mogli poradzić sobie z bramkarzem gości Marcinem Grabowskim. I znów po wzięciu czasu przez trenera Pabiks zaczął grać skuteczniej i w 48. minucie zbliżył się na trzy bramki różnicy. Mając jeszcze pięć sytuacji sam na sam nie potrafiliśmy dorzucić, a goście punktowali nas skutecznie i odnieśli zwycięstwo, pokonując nas 26:21. Warto wspomnieć, że przy lepszej skuteczności w całym meczu mogliśmy pokusić się o niespodziankę, w całym spotkaniu nie rzuciliśmy 19 sytuacji bramkowych.

 

SPR Pabiks Pabianice – CHKS Łódź 21:26 (10:12)

 

Pabiks: Marcin Grzanka – Przemysław Jankowski 7, Marcin Kozłowski 6, Sebastian Stawicki 3, Piotr Świtalski  3, MichałKaflak 1, Krzysztof  Podgórski 1, Jakub Walocha, Daniel Zajączkowski, Adam Paruszewski, Seweryn Tosik, Kamil Strzelec, Andrzej Lasowy, Paweł Fuks, Adam Pietrzykowski, Włodzimierz Stawicki.