SPR Pabiks – MKS Wieluń 23:23 (10:13)

Pierwszą bramkę zdobyli goście, ale gospodarze szybko wyrównali po rzucie Damiana Wawrzynowskiego. Na boisku trwała twarda, bezpardonowa walka o każdą piłkę. W 4. minucie wielunianie prowadzili 3:2. Przez następne cztery minuty żadna z drużyn nie zdobyła bramki, dopiero uczynił to najskuteczniejszy zawodnik, Jakub Walocha.

W 24. min na ławkę kar powędrował Łukasz Miller. Nadarzającą się sytuację wykorzystali przyjezdni, którzy w ciągu 2 minut rzucili nam 3 bramki, nie tracąc żadnej i wyszli na prowadzenie 11:7. Pabianiczanie mieli problemy z pokonaniem dobrze dysponowanego tego dnia bramkarza MKS-u, Patryka Stefaniaka. W końcówce pierwszej odsłony dwie bramki dla nas zdobył Przemysław Jankowski, ale i tak w lepszych nastrojach schodzili wielunianie, prowadząc 13:10.

Podczas przerwy wszyscy na trybunach zastanawiali się, czy Pabiks spróbuje jeszcze powalczyć, czy jak w poprzednich spotkaniach odda pole przeciwnikowi i dozna porażki. Drugą połowę lepiej rozpoczęli nasi zawodnicy, którzy po dwóch celnych uderzeniach Marcina Kozłowskiego dogonili rywali na jedną bramkę. W dalszej części meczu przyjezdni odskoczyli nam na dwie bramki. W 48. minucie trener Stawicki wziął czas, podczas którego przekazał uwagi swoim zawodnikom. Nasi zaczęli grać bardzo dobrze w obronie, a w ataku celniej rzucać i w 51. min po raz pierwszy wyszli na prowadzenie 21:20. Od tego momentu na parkiecie na dobre rozgorzała walka.

W 58. min po celnym rzucie Piotra Madeły MKS prowadził 22:21. Chwilę później ten sam zawodnik nie trafił z rzutu karnego, a w odpowiedzi Jankowski rzucił karnego i było po 22. Na 30 sekund przed końcem spotkania Kamil Janik zdobył bramkę dającą prowadzenie gościom. Nie był to jednak koniec emocji. Składna akcja pabianiczan i sędziowie po bezpardonowym faulu na Kozłowskim dyktują rzut karny. Do rzutu podchodzi Sebastian Stawicki, wszyscy zamykają oczy, ale on przepięknym rzutem daje nam remis.

- Wreszcie pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę – powiedział trener Stawicki. – Gratuluję chłopcom charakteru i woli walki.

Pabiks: Marcin Zajkiewicz – Jakub Walocha 6, Przemysław Jankowski 5, Marcin Kozłowski 4, Sebastian Stawicki 2, Konrad Markowski 2, Michał Kaflak 2, Damian Wawrzynowski 1, Łukasz Miller 1, Paweł Fuks, Daniel Zajączkowski, Andrzej Lasowy, Seweryn Tosik, Piotr Świtalski, Krzysztof Podgórski, Adam Pietrzykowski.

W sobotę Pabiks zakończy pierwszą rundę meczem w Siedlcach z miejscowym Prusem.