Pabianiczanie rozpoczęli od dwóch goli Konrada Witczaka. Potem miejscowi zdobyli bramkę kontaktową, ale na 1:3 z karnego pewnie rzucił Witczak. Potem od stanu 3:4 33-letni skrzydłowy trafił aż trzy razy, po golu dołożyli Oskar Kempiński, Adrian Nowicki i Damian Skowroński. W 12. minucie miejscowi przegrywali już 4:10.
Do końca pierwszej części gospodarze poprawili nieco skuteczność, z kolei u nas ciężar zdobywania bramek wziął na siebie Igor Sztajnert (4 bramki). W 24. minucie po celnym rzucie Skowrońskiego było 10:15. Końcówkę miejscowi wygrali 3:1 i Pabiks schodził na przerwę wygrywając trzema bramkami (13:16).
Drugą odsłonę od trafień rozpoczęli Dawid Bilichowski i Łukasz Pietrzykowski. Potem w ciągu trzech minut aż cztery gole rzucił niezawodny tego popołudnia Witczak i w 39. minucie było 16:23. Od tego momentu zaczął się koncert Pabiksu. Pabianiczanie bezlitośnie dziurawili siatkę gospodarzy. Gole zdobyli niemal wszyscy nasi zawodnicy z pola grający na parkiecie. Efektowne zwycięstwo w ostatniej minucie przypieczętował Wiktor Zajkiewicz.
TS Siemiatycze – Pabiks 24:36 (13:16)
Pabiks: Banasiak, Bomberski – Witczak 13, Sztajnert 5, Skowroński 5, Nowicki 3, Bilichowski 3, Zajkiewicz 1, Pietrzykowski 1, Domagalski 1, Włodarczewski 1, Walocha 1, Kempiński 1, Pluciński 1, Strzelec, Stężała.
Komentarze do artykułu: Tak się zostaje liderem
Nasi internauci napisali 0 komentarzy