– Kąpiemy tylko wyczesanego psa – przestrzega Gabriela Jędrzejczyk, technik weterynarii i groomer, czyli psi fryzjer z przychodni doktora Krzemionki przy ul. Kopernika 15. – Najpierw musimy rozczesać kołtuny. I najważniejsze, czeszemy psa przez cały rok, nie tylko po zimie!

To problem nie tylko estetyczny, ale przede wszystkim zdrowotny. Przez takie zaniedbanie sierści, skóra jest niedotleniona i dochodzi do odparzeń. Zwłaszcza na brzuchu. Równie niebezpieczne są skołtunione kępki włosów i sierści między palcami łapy. W tym miejscu tworzą się trudno gojące się rany.

Wypielęgnowany i obcięty pupil to nie nasze „widzimisię”. Niektóre rasy, np. teriery muszą mieć regularnie depilowane uszy. W przeciwnym razie rosnąca wewnątrz uszu sierść zasłoni kanał słuchowy i może dojść do stanu zapalnego.

– Strzygąc czy kąpiąc psa, mogę zaobserwować wczesne stadium choroby i skierować zwierzę na konsultację lub leczenie do lekarza w naszej przychodni – mówi pani Gabrysia.

Jeśli chcemy oszczędzić psu cierpienia, pamiętajmy o właściwej higienie okolic odbytu. Golenie tego miejsca zapobiegnie przyklejaniu się odchodów do sierści i uniemożliwieniu swobodnego wypróżniania.

– Kąpiel zwierzęcia u profesjonalisty zapewni mu piękną, błyszczącą, zregenerowaną i rozjaśnioną sierść – mówi pani Gabrysia. – Oszczędzimy sobie również pracy w porządkowaniu domu po takim zabiegu.

Jeśli chcesz zatroszczyć się o swego pupila, umów się na wizytę pod numerem telefonu 694 616 628 lub osobiście w Przychodni VetMedic od poniedziałku do piątku w godz. 8.00–20.00, w soboty w godz. 9.00–16.00 i w niedzielę 10.00 – 12.00.

więcej informacji na stronie www.vetmedic.pl