Stało się to dziś (piątek) około godziny 18.00 na skrzyżowaniu ulic Nawrockiego z Piotra Skargi. Ustalono wstępnie, że chłopiec przeszedł przez pasy na wysokości Żabki, po czym nagle zawrócił i wbiegł na ulicę. 

- Nie byłem w stanie nic zrobić, wszystko działo się bardzo szybko - powiedział zmartwiony kierowca. - Chłopak wbiegł niemalże na środek skrzyżowania, dokładnie tam, gdzie się zatrzymałem. 

Na szczęście nic poważnego się nie stało. Mimo to poobijanego nastolatka karetka zabrała do szpitala na badania

Kierowca był trzeźwy. 

Policjanci ustalają faktyczną wersję zdarzeń. 

Ruch na skrzyżowaniu był mocno ograniczony.