Pabianiczanin kradł pod osłoną nocy na terenie Koluszek z 10 na 11 stycznia tego roku. Około godziny 1.00, uciekając z narzędziami pod pachą, wzbudził zainteresowanie policjantów, którzy patrolowali okolice ul. Brzezińskiej. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić zamiary nocnego biegacza i ruszyli za nim.

Rabuś schował się przed stróżami prawa w bramie posesji. Na nic to się zdało. Policjanci zauważyli skuloną postać, a przy niej torbę podróżną, 2 komplety kluczy, odłamki szkła i rower, którym prawdopodobnie poruszał się złodziej. 25-latek nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć, co robi w tym miejscu. Co chwilę zmieniał swoją wersję.

Spostrzegawczość policjantów doprowadziła ich do sklepu z narzędziami, skąd (jak się okazało) pochodziły znalezione przedmioty i odłamki szkła. Wyszło też na jaw, że kradziony był nawet rower. Łączna wartość łupów wyniosła 1600 złotych - 600 zł narzędzia, a jednoślad 1000 złotych.

Poszkodowani odzyskali swoją własność, a złodzieja zatrzymano w policyjnym areszcie.

- Pabianiczanin usłyszał już zarzut kradzieży z włamaniem, co zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności. Działał w warunkach recydywy, czyli powrotu do przestępstwa, za co czeka go zwiększony wymiar kary – poinformowała st. sierż. Aneta Kotynia, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji powiatu łódzkiego wschodniego.