W miejscowości Rąbień 51-letni kierujący jaguarem jechał drogą krajową nr 71 w kierunku Aleksandrowa Łódzkiego. Było słoneczne sobotnie popołudnie 1 kwietnia.
 
- Podczas manewru zawracania nie zachował szczególnej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącemu w tym samym kierunku motocykliście – informuje asp. Aneta Sobieraj z policji.
 
Pomocy motocykliście jako pierwszy udzielił świadek wypadku – kierowca innego auta. Jest ratownikiem medycznym i rozpoczął reanimację. Chwilę później byli już strażacy z OSP Rąbień. Razem z ratownikami z pogotowia próbowali uratować Filipa. Po 40 minutach reanimacji lekarz z pogotowia podłączył rannego do aparatury i stwierdził zgon.
 
Filip dzielił życie na Belgię i Polskę. Osierocił dwoje dzieci.
 
więcej w papierowym wydaniu Życia Pabianic