W czwartek po południu na nogi postawiono kilkunastu policjantów z naszej komendy. Kilka radiowozów krążyło po Bugaju, a policjanci pytali przechodniów i mieszkańców o zaginione dziecko.

- Pytali mnie, czy nie widziałam 5-letniej dziewczynki, ubranej na różowo – mówi pabianiczanka.

Dziecka szukała też przestraszona matka. Kobieta robiła zakupy w sklepie, gdy nagle zorientowała się, że jej córeczka oddaliła się. Dziecko prawdopodobnie chciało pobawić się w śniegu. Kobieta od razu zaalarmowała służby. Dochodziła godzina 16.00, a na dworze zapadał mrok. W akcję poszukiwawczą natychmiast zaangażowali się wszyscy pełniący w mieście służbę policjanci.

Na szczęście poszukiwania zakończyły się już po kilku minutach.

- Policjanci odnaleźli 5-latkę między blokami, całą i zdrową. Dziewczynka była przestraszona, płakała - mówi podkom. Ilona Sidorko, oficer prasowy pabianickiej policji.