Marcin S. postanowił w środę wieczorem upiększyć nieco dom mieszkalny. Niebieskim sprayem namalował abstrakcyjny obraz wielkości 4 metrów kwadratowych. „Dzieło” nie spodobało się jednak przechodniom, którzy wezwali policję. Przed godziną 23.00 chłopak został zatrzymany. Okazało się, że to 19–letni pabianiczanin. Nie był w stanie ukryć, że to jego dzieło jest na ścianie budynku, bo ręce miał pobrudzone niebieską farbą. W plecaku chłopaka policjanci znaleźli półlitrową puszkę tej farby w sprayu. Właściciel domu wycenił straty na 600 zł.
Zatrzymany prosił, żeby nie dzwonić do mamy, bo ostrzegała go, że wpakuje się w kłopoty. Noc z środy na czwartek „artysta” spędził w areszcie. Dziś usłyszy zarzut zniszczenia mienia.
- Grozi mu kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności – mówi młodszy aspirant Joanna Szczęsna. - Zdecyduje o tym sąd.
Po przesłuchaniu Marcin S. zostanie zwolniony do domu.