Ludzie czekający na autobus na przystanku przy skwerku mogli się schronić pod rozłożystym drzewem. Teraz drzewa już nie ma. Zostało wycięte, podobnie jak krzaczki oddzielające skwerek od Warszawskiej.
- W miejscu starych, suchych drzew, posadzimy nowe – obiecuje Stanisław Wołosz, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni Miejskiej. - Chcemy, żeby dzieci mogły się tu bawić, a rodzice wypoczywać.
Ostatnio na skwerek coraz chętniej przychodzą dzieciaki, żeby skorzystać z nowego placu zabaw. Właśnie z myślą o nich, to miejsce powinno wyglądać lepiej. Od ulicy Warszawskiej będzie je chronił niski żywopłot lub tuje. Do latarni zostaną dołożone dodatkowe lampy, by na skwerku było widniej. Zostaną wyrównane krawężniki i planowane jest ułożenie chodników z płyt z odzysku.