- Trzeba będzie zabierać ze sobą zapasowe buty - mówi pani idąca na cmentarz.

- Toniemy w błocie - potwierdza pani Maria, mieszkanka ulicy Wierzbowej. - W ubiegłym roku obiecano nam, że ulica będzie odwodniona, a jezdnię pokryją płyty.

Komisja przeszła i z obiecanek jak do tej pory nic nie wyszło.

- Dobrze, że chociaż do połowy Wierzbowej mamy kanalizację sanitarną. Wodę na własny koszt doprowadziliśmy sobie sami – dodaje pani Maria.

Co na to urzędnicy?

- Zmarznięta głęboko ziemia nie przepuszcza wody, dlatego tworzy się błoto - wyjaśnia Stanisław Wołosz, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni Miejskiej. - Jak tylko będzie można, wjedziemy na te ulice wyrówniarką i wysypiemy je szlaką.

Ale osoby odwiedzające cmentarz oczekują czegoś więcej, niż wysypania jezdni szlaką lub kruszywem.

- Kilkanaście pabianickich ulic przeznaczone jest do przebudowy - mówi Paweł Pietrzak, naczelnik Wydziału Infrastruktury Miejskiej i Ochrony Środowiska. - Posiadamy zatwierdzoną dokumentację i potrzebne zezwolenia. Wszystko jest gotowe od strony formalnej. Brakuje tylko najważniejszego, czyli pieniędzy.

Według Urzędu Miejskiego, dopiero w 2017 roku będzie można rozpocząć modernizację tych ulic.