Wczoraj około godziny 23.00 zaniepokojona mieszkanka Bugaju zgłosiła policji zaginięcie 8-letniego syna. Chłopiec wyszedł około godziny 14.00 i od dawna już powinien być w domu. Matka podała policjantom adresy osób, u których mógłby być syn. W trakcie poszukiwań (przed północą) zaginionego chłopca przyprowadziła do domu sąsiadka. 8-latek trochę się u niej zasiedział - tłumaczyła.