Na przystanku autobusowym przy ul. Kilińskiego patrol Straży Miejskiej spotkał mężczyznę, którego zachowanie wskazywało, że jest pod wypływem środków odurzających. Kontakt z nim był utrudniony.

Strażnicy ustalili, że mężczyzna pół godziny wcześniej wypalił dopalacze.

Funkcjonariusze wezwali pogotowie. Mężczyzna został zabrany do szpitala.

Było to w czwartek po godzinie 10.00.