Wczoraj do Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi zatelefonował dziennikarz z ogólnopolskiej redakcji programu interwencyjnego. Powodem był dramatyczny mail, jaki dostał od słuchaczki. Kobieta ta chciała odebrać sobie życie. Nie odpowiadała na maile dziennikarza, nie zatelefonowała do redakcji. Ślady prowadziły do Pabianic. Tutaj policji udało się ustalić, że nadawczyni dramatycznego maila jest mężczyzną, który od kilku tygodni przechodzi proces zmiany płci. Z tego powodu ma w swym otoczeniu mnóstwo nieprzyjemności: kpin, drwin, złych komentarzy. Późnym wieczorem policjanci dotarli do tej osoby. Pracowała na nocnej zmianie w Łodzi. Zaproponowali jej wsparcie psychologiczne. Do tragedii nie doszło.