Wypadek wyglądał bardzo groźnie. Na S14 na węźle Dobroń samochód ciężarowy spadł z wiaduktu. Nie ma ofiar śmiertelnych. Kierowca ciężarówki był pod opieką służb ratunkowych. Na miejscu były policja, straż pożarna i pogotowie. Trwa ustalanie przyczyn zdarzenia.

- Pradopodobnie kierowca zasnął za kierownicą - mówi dyżurny PSP Pabianice.

Na miejscu byli strażacy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej i OSP Chechło. Kierowca wydostał się z pojazdu o własnych siłach i był pod opieką ratowników medycznych. Uszkodzeniu uległa infrastruktura drogowa. Utrudnienia trwały do godzin porannych. Trzeba było wydobyć ciężarówkę z dołu o głębokości ok.  10 metrów. Zamknięty był prawy pas ruchu.